Dostałaś kiedyś złotą radę “Proszę unikać stresu?” lub “Odpuść, co się tak zamartwiasz i nakręcasz?”.
Aspekt radzenia sobie ze stresem nie jest wcale taką łatwą rzeczą – wiem, co mówię, bo to temat, który jest mi baaaardzo bliski. Przez dużą część swojego życia walczyłam ze stresem i… wiem, że to droga do nikąd.
Zapraszam Cię do obejrzenia nagrania, w którym opowiem Ci nieco więcej o tym, jak Ajurweda może Ci pomóc w radzeniu sobie ze stresem.
Jak reagujesz na stres?
Przede wszystkim, zacznij od tego, żeby zastanowisz się, jak działasz, gdy pojawia się stres… a może nie działasz?
Z mojej praktyki (i z licznych, psychologicznych badań naukowych) wynika, że dzielimy się na trzy grupy pod kątem reakcji na sytuacje stresowe:
1. Stres mobilizuje – sprawia, że zaczynasz czuć przypływ energii, nastawiasz się w 100% na tryb działania i jesteś maksymalnie na tym skupiona. To coś, co cechuje osoby z dużą ilością Pitty.
2. Stres zamraża – czasem nawet i dosłownie sprawiając, że zastygasz i nie możesz się fizycznie ruszyć. Czasem dzieje się to też na poziomie mentalnym – ciężko Ci jest znaleźć wyjście z tej sytuacji i masz tzw. “blackout”. Zamrażanie emocji w ciele i mały ekshibicjonizm w ich wyrażaniu cechuje często osoby z dużą ilością Kaphy (choć u innych dosz też się to zdarza, choć w nieco odmiennych formach).
3. Stres pozbawia Cię siły – czujesz się momentalnie wypompowana, bez energii i chęci do jakiegokolwiek działania. Ciało od razu daje Ci znać, że musisz zadbać o regenerację. Jeśli to zignorujesz – łatwo wpaść w tarapaty zdrowotne i głębszy stan niepokoju. To coś, co pojawia się często u osób z dominacją Vaty.
Praca ze stresem i napięciem w Ajurwedzie
Praca z tym tematem zawsze w Ajurwedzie rozpoczyna się od ciała. Dlaczego? Bo przede wszystkim tak jest łatwiej 😉 a sytuacja i tak już jest trudna i wymagająca, więc po co ją komplikować. Dodatkowo, w momencie, gdy Twoje ciało się uspokoi i balansuje, umysł też będzie miał łatwiejszą przestrzeń do rozluźnienia.
Pracujemy ze stresem holistycznie – zaczynamy od nawyków, pracy z właściwym odżywianiem i odstawieniem tego, co Ci nie służy, pracy z ciałem i napięciami (poprzez masaż, punkty Marma, aromaterapię i oddech), wspomagamy całość ziołami i.. dopiero przechodzimy do pracy z umysłem.
Jak widzisz złożoność tego podejścia sprawia, że wymaga to wejścia w PROCES. To nie jest coś, na co pomoże magiczny 5-minutowy sposób na stres i puff! problem zniknie. Tutaj potrzeba długotrwałej zmiany, która zostanie z Tobą na dobre.
Praca ze stresem i napięciem w Ajurwedzie
Po pierwsze, przyjrzyj się temu, co jest największym źródłem Twojego stresu i sprawdź, czy masz na to wpływ. Co tutaj wymaga zmiany? Coś na zewnątrz, czy coś wewnątrz Ciebie?
Sprawdź też, jak często przełączasz się z bycia na poziomie głowy na poziom ciała. Z analizowania i roztrząsania na czucie i bycie w ciele. Praktykuj uważność i nie wierz we wszystko, co podsuwa Ci umysł.
A co najważniejsze – nie walcz ze stresem. Każda walka jest z góry skazana na przegraną. Tylko wejście w stan akceptacji tego, co się wydarza pomoże Ci wejść w proces zmiany.
_______________