Jak możesz połączyć Ajurwedę i Wielkanoc tak, żeby wyciągnąć z tego czasu to, co najcenniejsze?
Co to znaczy w ogóle “ajurwedyjskie” święta wielkanocne?
Czy da się w ogóle połączyć ajurwedyjską mądrość, która pochodzi z Indii z tradycyjnym, polskim świętem?
Jak uniknąć problemów trawiennych przy wielkanocnym stole?
Opowiem Ci o tym dzisiaj trochę więcej w ramach nagrania z cyklu konkretnie o Ajurwedzie.
A jeśli wolisz bardziej czytać niż oglądać, możesz zerknąć poniżej – znajdziesz tam podsumowanie najważniejszych informacji.
Wydawać by się mogło, że ajurwedyjska mądrość, która jest zakorzeniona w starożytnych Indiach nie ma nic wspólnego z naszą rodzimą Wielkanocą i nie da się połączyć tych dwóch podejść w praktyce. Jeśli należysz do osób, które są o tym przekonane – pozwól, że pokażę Ci nieco inną perspektywę.
Rodzinne poczucie wspólnoty
Jak pisał w jednej ze swoich książek Vasant Lad: Pożywienie jest pokarmem dla ciała, miłość – pokarmem dla duszy. Święta są zawsze szczególnym momentem, w którym rodziny gromadzą się przy stole, żeby wspólnie zjeść uroczysty posiłek.
Nie wiem, jak to było (czy jest) w Twoim rodzinnym domu, ale u nas Święta zawsze były ogromnie ważnym czasem w roku. I bynajmniej, nie ze względów religijnych – przede wszystkim ze względu na aspekt rodzinny. To czas, kiedy możesz nasycić swoją duszę tym, czego potrzebuje najbardziej – miłością.
Bez względu na to, jak dawno się nie widzieliście, czy jak wiele wydarzyło się rzeczy oddalających Was od siebie w relacjach – święta to piękny moment zjednoczenia. Czerp z tego pełnymi garściami i pozwól, żeby ta energia Cię zasiliła.
Uroczysty posiłek
Uważność podczas spożywania posiłku to jeden z fundamentów ajurwedyjskiego sposobu odżywiania. Niejednokrotnie przekonałam się, że o wiele ważniejsze jest w nim to JAK jesz niż to, CO jesz. Świąteczny stół i podniosła atmosfera sprzyjają celebrowaniu tego, co trafia na Twój talerz, a z czasem do Twojego żołądka. Tego, co staje się Tobą. Uważność zawsze jest powiązana z wolniejszym tempem, a to sprzyja trawieniu – dzięki temu masz większą gwarancję, że to, co zjesz, wchłonie się w prawidłowy sposób i wzmocni Twoje ciało.
Potraktuj ten moment wyjątkowo. Zanim weźmiesz do ust pierwszy kęs, uruchom wszystkie zmysły. Przyjrzyj się uważnie temu, jak wygląda stół, jakie znajdują się na nim barwy i jakie zapachy mu towarzyszą. Bądź uważna i obecna.
Z myślą o Twoim trawieniu
Właściwe trawienie jest sztuką, która niestety, stopniowo w dzisiejszych czasach zaczyna zanikać. Gdy widzisz obficie zastawiony stół, możesz mieć problem z tym, żeby pamiętać o ajurwedyjskich zasadach. Jeśli jednak uda Ci się po nie sięgnąć, gwarantuję, że Twoje samopoczucie będzie najlepszą nagrodą za pamięć o nich.
O czym warto przede wszystkim pamiętać? O kilku prostych wskazówkach:
– Zadbaj o to, żeby Twoje świąteczne posiłki pojawiały się o określonej porze, zgodnej z Twoim rytmem biologicznym,
– Bądź w połączeniu z tym, jakie sygnały wysyła Twoje ciało – ono doskonale wie, kiedy już się nasyciło posiłkiem i kiedy nie potrzebuje dodatkowej porcji serniczka ;),
– Nie rozrzedzaj soków żołądkowych piciem bezpośrednio przed lub po posiłku – odczekaj minimum 30 minut,
– Nie łącz w jednym posiłku owoców z nabiałem (piszę tutaj z myślą o=przede wszystkim o tych wszystkich, pysznych wielkanocnych ciastach i deserach),
– Wystrzegaj się jedzenia późnym wieczorem – najlepiej będziesz się czuła, sięgając po jedzenie najpóźniej do godziny 18.00 lub 19.00,
– Po obfitym śniadaniu lub obiedzie, wybierz się na świąteczny spacer – odrobina ruchu sprawi, że nie będziesz się czuła senna i łatwiej strawisz to, co zjadłaś,
– Jeśli czujesz się kiepsko, możesz sięgnąć po herbatę wspomagającą trawienie.
Życzę Ci pięknego, wielkanocnego czasu pełnego miłości i spokoju.
Dołącz do newslettera po regularną dawkę Ajurwiedzy!