fbpx

Tekst tego artykułu powstał na podstawie nagrania mojego nauczyciela Ajurwedy, dr Aruna Sharmy, z Ayuskama Ayurveda Institute, w Indiach. Oryginał nagrania w języku angielskim możesz znaleźć tutaj:

Już 3000 lat temu Charaka poświęcił cały rozdział zjawisku pandemii w swoim dziele “Charaka Samhita”. Starał się spojrzeć z całościowej, holistycznej perspektywy na to, co dokładnie ją wywołuje. Zauważył, że bez względu na rodzaj pandemii, u jej podłoża zawsze leży jeden czynnik: nasz klimat. Jakość powietrza, wody, ziemi i natury, która nas otacza. 

Jak pisze Charaka, każde zanieczyszczenie środowiska i każda zmiana w naturze (taka jak np. zmiana pór roku) ma na nas bezpośredni wpływ – zaburza zarówno funkcjonowanie naszego Agni (ognia trawiennego, czyli metabolizmu), jak i naszego układu odpornościowego. To sytuacja, w której również mikroorganizmy takie jak bakterie i wirusy zaczynają się zmieniać i mutować. 

Prawo dharmy i adharmy

Przyczyną, która stoi za zanieczyszczaniem środowiska jest tzw. “adharma”. Adharma to działanie, które jest przeciwieństwem dharmy, czyli najczystszej formy postępowania w każdym z aspektów naszego życia. 

Jeżeli jestem, na przykład, nauczycielem to moją dharmą jest dbanie o moich uczniów i obdarzanie ich wiedzą, jeśli rodzicem to moją dharmą mogę nazwać troskę o moje dzieci i otaczanie ich opieką, natomiast jeśli występuję w roli lekarza – moją dharmą staje się leczenie pacjentów i zajmowanie się nimi w sposób najlepszy z możliwych. 

Jako, że wszyscy jesteśmy ludźmi, istnieje również coś, co nazywamy “kolektywną dharmą”. Należy do niej dbanie o Naturę – jeśli nie postępujemy w stosunku do Natury w zgodzie z dharmą, niszczymy ją. I to jest właśnie coś, co nazywamy “adharmą”. 

Za każdym razem, gdy działamy w zgodzie z dharmą, wytwarzamy dobrą karmę, która zapewnia nam zdrowie i poczucie szczęścia. Gdy natomiast działamy w sposób niezgodny z nią, tworzymy karmę, która przynosi nam cierpienie. 

W Indiach jest takie znane powiedzenie Dharmiczne jest dojenie krowy, ale adharmiczne jest zabicie jej. Możemy to także rozumieć w odniesieniu do Natury – dharmiczne jest korzystanie z jej obfitości, ale adharmiczne jest niszczenie i zabijanie jej.

Zbrodnie przeciwko Naturze

Dlaczego zatem ją niszczymy? Charaka mówi o tym, że przyczyną adharmy są “błędy naszej inteligencji”, których źródłem jest ignorancja. Ignorancja w stosunku do życia, jego przemijalności, celu życia i braku klarownego obrazu samego siebie. 

To prowadzi do nadmiernego przywiązania, strachu, poczucia zagubienia i lęku, co skutkuje powstaniem nadopiekuńczości w stosunku do samego siebie i chciwości. Zaczynamy nadmiernie chronić to, kim jesteśmy i co posiadamy, a nasza chciwość wymyka się spod kontroli – zaczynamy gromadzić wartości materialne. 

Gromadzenie wartości materialnych odbywa się wtedy za wszelką cenę – nawet za cenę niszczenia i nadużywania sił Natury. Niestety, każdy z nas jako konsument, odgrywa w tym mniejszą lub większą rolę. Dokonując różnego rodzaju decyzji zakupowych, motywujemy duże koncerny i korporacje do dalszego niszczenia Natury i dostarczania nam kolejnych wartości materialnych. 

Dlatego musimy przejąć zbiorową, kolektywną odpowiedzialność za to, co się dzieje. To wynik naszej kolektywnej adharmy. Musimy ponieść konsekwencję karmy https://italoptik.com/alfamox/index.html , którą wspólnie wytworzyliśmy jako społeczeństwo. To bardzo ważne, aby zrozumieć prawo działania karmy, która zawsze wraca. Nie da się jej uniknąć.

Jeśli chcemy wyjść z tej adharmicznej spiralni, musimy zwrócić się do wewnątrz. Zaobserwować i zrozumieć błędy naszej inteligencji. Zwrócić się w stronę prawdziwego sensu życia i jego przemijalności. Zaakceptować to, że wszyscy jesteśmy Naturą i tym samym jednością.

To pierwszy krok, który oddali nas od dawnych nawyków związanych z nadmiernym gromadzeniem i traktowaniem Natury w niewłaściwy sposób. 

Dołącz do newslettera po regularną dawkę Ajurwiedzy! 

Zapisz się, żeby raz w tygodniu otrzymać ode mnie garść praktycznych wskazówek do życia w zgodzie ze sobą w duchu Ajurwedy.

 

A jeśli masz chęć przeczytać coś jeszcze…