“Muszę zasłużyć na odpoczynek” – to jedno z kluczowych przekonań, które pozbawia Cię zdrowia.
Popędza, pogania i tu nagle, w mgnieniu oka… robi się wieczór. A Ty czujesz się jak kompletny flak.
Do tego według Ajurwedy to, JAK odpoczywasz ma też bardzo ważne znaczenie – to w tym kryje się klucz do prawdziwego ładowania baterii.
Takiego, które daje Ci odprężenie, frajdę i zastrzyk dodatkowej energii.
(pssst.. jeśli wolisz wersję pisaną – znajdziesz ją pod nagraniem)
Gdy mówimy o sztuce odpoczywania z perspektywy Ajurwedy, musisz sobie zadać tak naprawdę DWA podstawowe pytania:
Jak często odpoczywasz?
Spróbuj szczerze i uczciwie odpowiedzieć na to pytanie przed samą sobą. Czy ta częstotliwość odpoczynku to raz na dzień, tydzień, a może sporadycznie, na comiesięcznych wypadach lub tylko raz na kilka miesięcy podczas wakacyjnych wyjazdów?
Jeśli odpoczynek nie towarzyszy Ci na co dzień to bardzo możliwe, że jedną z głównych przyczyn są blokujące Cię przekonania. Jedno z najpowszechniejszych dotyczy tego, że na odpoczynek trzeba sobie zasłużyć.
Ustalmy raz na zawsze: Odpoczynek jest nie tylko Twoim PRAWEM, ale i OBOWIĄZKIEM.
Obowiązkiem, który sprawia, że dbasz o swoją higienę psychiczną i wchodzisz w stan regeneracji.
Obowiązkiem, po którego spełnieniu zaczynasz funkcjonować tak dobrze, jak tylko możesz, na każdym poziomie – fizycznym, emocjonalnym i energetycznym.
Obowiązkiem, dzięki któremu wszystko staje się łatwiejsze.
JAK odpoczywasz?
Co to w ogóle znaczy “odpoczywać”? To stan, w którym regenerujesz nie tylko ciało, ale też umysł. W tym samym czasie. Jedną z takich czynności jest np. medytacja.
Ciężko znaleźć inne sposoby na wyciszenie się zarówno fizyczne, jak i mentalne, ale ważny jest tutaj aspekt tego, że Twoja aktywność ma tutaj bardzo niskie natężenie. I do tego sprawia Ci przyjemność! 🙂
Z perspektywy psychologii ajurwedyjskiej, można powiedzieć, że w zależności od Twojej konstytucji psychofizycznej (Prakriti) i obecnego stanu (Vikriti), Twój odpoczynek powinien wyglądać inaczej.
Jeśli dominuje u Ciebie Vata to bardzo możliwe, że masz tysiąc pomysłów na minutę, przez co szybko się wypalasz. Tu pohaftujesz, tu zrobisz sojową świeczkę, tu potańczysz, tu poczytasz książkę… Dlatego najlepiej wypoczniesz, jeśli skanalizujesz energię na jedną czynność. Najlepiej, gdyby pobudzała Twoją kreatywność i dawała Ci możliwość autowyrazu.
W przypadku Pitty mamy największy problem z odpoczynkiem – jej wrodzona ambicja i ognisty temperament pcha ją ciągle naprzód i naprzód. Największą katorgą jest dla niej wizja odpoczynku, który polega na… leżeniu plackiem. I nie ma co z tym walczyć! Ajurweda zaleca w takiej sytuacji aktywne odpoczywanie – w postaci np. lekkiego treningu, pracy w ogrodzie, wypadu za miasto lub w góry, gdzie najłatwiej Picie ładować baterie.
Kapha, z kolei, to mistrzyni odpoczywania. Lubi leniuchować i kompletnie nie ma problemu z tym, żeby poleżeć… trochę dłużej 😉 To jedyna postać na ajurwedyjskiej scenie, która naprawdę potrafi myśleć o niczym i robić NIC. I super! ALE jeśli Kapha zaczyna się zaburzać, może to przybrać formę letargu i stanu, w którym czujesz, że ciężko Ci ruszyć z miejsca. Wtedy przyda się odrobina ruchu i wprowadzenie zmiany, żeby rozpuścić powstałe blokady.
Zabierz z tego, coś dla siebie
Zastanów się, jaka forma odpoczynku nie będzie Cię obciążała – zarówno na poziomie ciała, jak i umysłu. Trening? Super, ale lekki i raczej jogowy lub w formie stretchingu. Książka? Bosko, ale sięgnij po coś nie-rozwojowego i nienapakowanego wiedzą.
Świetnie sprzyjają temu różne aktywności związane z tworzeniem, które pomagają nam “puścić głowę” – malowanie, śpiewanie, taniec, pisanie, gotowanie. Poczuj to, która najbardziej Cię woła i pozwól sobie na rozluźnienie, relaks, odprężenie.
Dołącz do newslettera po regularną dawkę Ajurwiedzy!